Wiktor Smol Wiktor Smol
498
BLOG

Jeśli wierzyć, że raport jest prawdziwy

Wiktor Smol Wiktor Smol Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Do niedawna pracowałem w szkole, takiej z eksperymentu reformy szkolnictwa, który podzielił dzieci na tych z podstawówek i gimnazjalistów. Jeden wspólny duży budynek – w czasie wyżu szkoła podstawowa nauczała w systemie trzyzmianowym – podzielony na szkołę podstawową i gimnazjum; granicę jednej i drugiej wyznacza kolor lamperii.

Widziałem – mówiąc najprościej – różnice na poziomie materialnym, który dość ostro kontrastował z nadmiarem i … niedostatkiem, żeby nie powiedzieć biedą. Widziałem, jak bardzo rzutowało to na relacje między uczniami, nieco mniejszy dysonans widoczny na podstawowym poziomie i spory u tych już prawie „dorosłych” gimnazjalistów.
Powołanie do życia gimnazjów było największym błędem pedagogicznym, społecznym i edukacyjnym, porażką państwa, klęską systemu edukacji.  

„Trend jest niepokojący, sytuacja polskich dzieci jest nadal bardzo zła. Zagrożenie ubóstwem utrzymuje się na wysokim poziomie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Ewa Falkowska z UNICEF Polska. Z raportu GUS wynika, że ponad pół miliona polskich dzieci nie dojada, nie ma podręczników szkolnych, nie chodzi do dentysty. Optymizmem nie napawa również ubiegłoroczny raport UNICEF przedstawiający problem ubóstwa dzieci w 29 krajach rozwiniętych. W zestawieniu opracowanym przez organizację humanitarną, Polska znalazła się na 21 pozycji.” http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027191,title,Ewa-Falkowska-z-UNICEF-Polska-trend-jest-niepokojacy-sytuacja-polskich-dzieci-nadal-bardzo-zla,wid,16496166,wiadomosc.html?ticaid=1126fa&_ticrsn=3

Jeśli wierzyć, że przy tym raporcie nie było nacisków z góry, aby go delikatnie poprawić na korzyść, to sprawa i tak wygląda bardzo źle. Zostawiam sobie jednak ten margines „błędu” –ingerencja na zlecenie, która, jak w innych przypadkach, miała podkręcić dane, aby rządzący nie wypadli poza pierwszą setkę.
Reasumując, tak źle jeszcze nie było, a wszystko wskazuje na to, że może być jeszcze gorzej, że dobijamy dna. W sumie nie wiem, kto okrada polski budżet, skoro nie ma na to i tamto, skoro na wszystko brakuje i ledwo starcza na znaczące podwyżki dla armii urzędników, posłów i reszty tej „demokratycznej” władzy. Jeden kłamie, drugi kradnie, inny kupczy z kim popadnie. Gdyby nie sport, to zapewne wielu z nas nie miałoby żadnego powodu do dumy… Ale i ten sport, przynoszący nam wiele radości smutnie wygląda od kuchni, gdyż najczęściej jest finansowany przez samych medalistów. I co tutaj jeszcze dodać i na co czekać skoro, jak mówi Kidawa-Błońska ustami premiera, „pan ryży” nie ma drukarni, aby dodrukować pieniędzy.

Polski rząd = Amber-Gold!  
Wiktor Smol
O mnie Wiktor Smol

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo