W internetowej pajęczynie natknąłem się na wpis ” Rząd po cichu wprowadził nowy podatek paliwowy – tzw. opłatę zapasową. W mediach całkowite embargo informacyjne na ten temat!”
Link. http://blogpublika.com/2015/01/06/rzad-po-cichu-wprowadzil-nowy-podatek-paliwowy-tzw-oplate-zapasowa-w-mediach-calkowite-embargo-informacyjne-na-ten-temat/
Po lekturze tegoż do głowy odpowiedź przychodzi sama.
W tym „numerze” rządu chodzi o to żeby uchronić kasę mafii paliwowej. Dla przypomnienia dodam, że część tej mafii zasiada w różnych zarządach spółek z udziałem skarbu państwa, w rządzie PO-PSL, min w MF. Mafia paliwowa trzyma krótko za mordę światek mediów i opłaca (jeśli zajdzie taka potrzeba) usłużne i zawsze przydatne sieroty – maszynki do głosowania – z Wiejskiej.
Dlatego pytanie postawiłbym inaczej. Dlaczego posłowie i senatorowie opozycji milczą?
Oczywiście w kontekście tych kilku zdań mojego komentarza pytanie staje się czysto retoryczne.
Na tym przykładzie i na przykładzie przyznania Kościołowi znaczącego wsparcia; znawcy powiadają, że tym datkiem rząd PO-PSL kupił sobie przychylność Episkopatu – wyraźnie widzimy z kim i czym mamy do czynienia.
Spadające ceny paliw wku$wiły Mafię gdyż z ich portfela zaczęło wyciekać zbyt dużo kasy.
A teraz pytanie za milion euro. Kto i za ile kupił tę ustawę, kto do kogo przyszedł z walizką i kto to przypadkiem nagrał?
Czy jest to początek nowej afery? Czy dogrywka do tej starej z czasów innej koalicji SLD-PSL?
Ciekawie rysuje się nasza przyszłość, ciekawie wygląda ta ICH demokracja – naszą, obywateli, demokracją jest płacenie haraczu w postaci lawiny podatków sięgających 80% naszego dochodu, aby żyło się lepiej. Kocham władzę, władzę absolutną kocham absolutnie, do tego stopnia, że w tej i z tej miłości mógłbym ją nawet udusić.
